- autor: tomecki18, 2009-06-11 01:02
-
Derby Tarnowskich Gór na remis. Podopieczni trenera Grzegorza Warcaby zmierzyli sie w środę tj. 10.06.09 z Gwarkiem Tarnowskie Góry...
Cel był jeden- wygrać i zainkasować 3 punkty. Jednak było wiadome, że nie będzie łatwo ponieważ spotkania derbowe rządzą się własnymi prawami. Po pierwszym gwizdku sędziego walka toczyła sie głownie w środkowej części boiska. Stroną przeważającą byli zawodnicy z Lasowic, którzy częściej zagrażali bramce przeciwnika . Strzały Dawida Pilaka czy Damiana Domogały nieznacznie mijały poprzeczkę. Gwarek skupił się na atakach z kontry (groźny strzał Matejczyka z głowy obronił przez Marek Jakoktochce). W 17 minucie spotkania fatalny błąd popełnił bramkarz Iskry, który został przelobowany przez piłkę odbitą od ziemi dzięki czemu Gwarek mógł cieszyć się z prowadzenia 1:0. Zawodnicy z Lasowic od razu zabrali się do odrabiania strat. Ładną akcję lewą strona boiska rozpoczął Michał Panuś, minął obrońcę gospodarzy i dośrodkował w pole karne wprost na głowę Damiana Pucha, który bez problemów skierował piłkę do siatki Gwarka. Tak wiec od 37 minuty rezultat 1:1
i takim też wynikiem zakończyła się ta część spotkania.
Po zmianie stron obie ekipy wyszły skoncentrowane ,rzecz jasna każdy chciał przechylić szale zwycięstwa na swoja korzyść. Do ataku pierwsi ruszyli piłkarze Gwarka. Ładną akcją popisał się zawodnik Arkadiusz Zielonka, który minął naszego obrońcę i oddał groźny strzał na bramkę Lasowic jednak Marek Jakoktochce poradził sobie z tym strzałem na "raty"- dobitka minimalnie minęła lewy słupek bramki. Emocje w drugiej połowie nieco opadły walka w środkowej części boiska nie owocowała okazjami do zdobycia upragnionej bramki. Gra się zaostrzyła sędzia rzucał żółtymi kartkami na prawo i lewo. W końcówce meczu bardziej aktywni i waleczni okazali sie piłkarze z Lasowic, którzy nie pozwalali gospodarzom wyjść ze własnej połowy. W końcu 85 minuta spotkania grę w swoje ręce zabrał kapitan Iskry Mateusz Kęszycki, który minął zawodników Gwarka jak tyczki i kąśliwym strzałem po ziemi pokonał bramkarza gospodarzy dając Lasowicą prowadzenie 1:2. Gdy wszystko wskazywało na to ze mecz zakończy się zwycięstwem naszych piłkarzy, zespół Gwarka pokazał, że należy grać do końca. W 90 minucie spotkania po rzucie rożnym piłka trafia w poprzeczkę i w zamieszaniu pod bramkowym wpada do siatki Lasowic. Sędzia odgwizduje koniec meczu i zamiast 3 punktów Iskra musiała zadowolić się tylko remisem.
W sobotę przeciwnikiem lasowickiej Iskry będzie zespół : Zgoda Repty Śląskie. Początek spotkania o 17.00. Jest to ostatni mecz naszych piłkarzy w tym sezonie.
relacja by Sebastian S.